Znacznie łatwiej jest znaleźć polską markę odzieżową szyjącą codzienne ubrania damskie, niż męskie (listę marek dla kobiet znajdziesz tu). Być może ma tutaj znaczenie fakt, że moda dla panów jest bardziej klasyczna od mody dla pań, fasony zmieniają się rzadziej, więc mężczyźni kupują ubrania z myślą, że powinny posłużyć przynajmniej kilka sezonów, a skoro tak to producenci się do tego dostosowali; polskim markom odzieżowym trudniej jest zdobyć męskiego sieciówkowego klienta, bo on słabiej odczuwa deficyt jakości, niż klient płci żeńskiej.
A może, jak pisał Mr Vintage w artykule Drogie panie, co wy kupujecie?, kobiety łatwiej godziły się na słabą jakość i dlatego działy damskie w sieciówkach szybciej zaczęły oferować buble?
W każdym razie, jeśli chcemy wspierać zrównoważoną modę, obok odzieży z drugiej ręki, która jest najbardziej ekologicznym wyborem i szczerze polecam tę opcję, możemy zainteresować się firmami szyjącymi w Polsce. Nie chcę generalizować, bo przecież nie testowałam ubrań wszystkich rodzimych firm, w dodatku w każdej wyprodukowanej serii mogą zdarzyć się lepsze i gorsze sztuki, ale jeśli mam dzielić się swoim doświadczeniem: gdy zestawiam własne sieciówkowe egzemplarze z produktami polskich marek, widzę ogromną różnicę w jakości na korzyść rodzimych produktów.
Natomiast mało optymistyczną kwestią, o której warto wspomnieć, są coraz częstsze głosy, że polskie krawcowe bywają nieodpowiednio wynagradzane, więc kupowanie od naszych marek nie jest z definicji wyborem etycznym. Rodzimi producenci często chwalą się, że szyją w Polsce, ale większość nie podaje konkretnych zakładów, przez co trudno jest sprawdzić, jaką opinię ma dana szwalnia i jak traktuje pracowników. Nie są to oczywiście warunki na poziomie wyzysku w bangladeskich fabrykach, bo polski rynek pracy jest znacznie bardziej przyjazny dla poszukujących nowego pracodawcy, czy zmieniających zawód. Jednak warto mieć to na uwadze i wyostrzyć czujność, gdy np. widzimy, że cena jest bardzo niska i nieprawdopodobnym byłoby uszyć ciuch takim kosztem w naszym kraju.
Ubrania basic: Ansin (T-shirt nieodznaczający się pod koszulą), Basiclo, Mecomplete, Hibou, Cottonganic, Tyszert;
Sportowe: Power Canvas, Zimno, Szwendamsie;
Ubrania klasyczne i smart casual: Roy, Zack Roman (większość produkcji w Polsce);
Ubrania uliczne (jeansy, bluzy, T-shirty, nadruki): Aloha from deer, Rick and Morty od Urban City, Diamante Wear, Prosto Wear, Urban City, BOR, MARVEL, Smoke Story Group, PLNY, Elade, MyStars, Kush, JIGGA WEAR;
Wzory, artystyczne nadruki: Cacofonia (marka oferuje też poprawki krawieckie), Dzień Dobry Sklep, SELVA;
Skandynawski design: Delikatessen, Reykjavikdistrict;
Lniane: Seaside Tones;
Wełniane: Paterns (w tym T-shirty z wełny merino);
Gra słowem: Pan tu nie stał, Nad wyraz;
Plecaki, torby: Nisza, Fabiola;
Sneakersy: Sofix;
Bielizna: Italian Fashion;
Skarpetki: Kabak.
Listę będę uzupełniać, gdy poznam nowe firmy, więc jeśli jesteście zainteresowani tematem zaglądajcie tu od czasu do czasu.