20 września 2022
Kochasz zwierzęta - zostań weterynarzem. Lubisz podróżować - ślij cv do linii lotniczych. Czy decyzja o wyborze zawodu na pewno sprowadza się do odpowiedzi na jedno proste pytanie?  Prawdopodobnie podnoszą
13 września 2019
  Kiedy śledzę w polskich mediach ważne tematy:  kryzys klimatyczny, prawa kobiet, prawa społeczności LGBT etc. to uderza mnie bardzo niski poziom dyskusji. Jak powinna wyglądać komunikacja, żeby nasza rozmowa pozostawiła
08 lipca 2019
  Dr Agnieszka Bojanowska jest psychoterapeutką. Prowadzi psychoterapię osób dorosłych doświadczających kryzysów psychicznych i w codziennym funkcjonowaniu. Od 15 lat pracuje naukowo na Uniwersytecie SWPS. Ma doktorat z zakresu psychologii szczęścia

Artykuły z tej kategorii

 

Nie wierzę w jedyną słuszną drogę do celu ;) . Dlatego zapytałam trzy osoby z mojego otoczenia, co robią, żeby ich podejście do mody stało się bardziej odpowiedzialne.

Mam takie przekonanie, że konsekwencja w działaniu jest skuteczniejsza od perfekcjonizmu i wydaje mi się, że nasze rozmowy to potwierdziły. Ale oceńcie sami.

 

 

Czym jest dla Ciebie odpowiedzialna moda?

Piotr: Kupowaniem z potrzeby: kiedy coś się zniszczyło albo zmienił się nasz styl życia, np. zaczęliśmy biegać i pojawiły się nowe potrzeby jak specjalistyczne buty. Kupowanie dla sportu, ze stresu - to jest nieodpowiedzialne, bo nakręcamy nieetyczny i szkodliwy przemysł, opróżniamy swoje portfele, tracimy czas. Jak teraz o tym myślę, odpowiedzialna moda to chyba jest to samo, co rozsądne zakupy.

Kasia: Ilość - to pierwsze co przyszło mi do głowy. Nie kupujesz impulsywnie, wszystko jest przemyślane, np. masz 3 doły, 5 gór i wszystko do siebie pasuje.

Marta: Dla mnie podejście do mody jest odpowiedzialne, jeśli w ogóle myślimy o wpływie etycznym/ekologicznym, jaki ma produkcja ubrań. Chodzi o to, żebyśmy reagowali na problem. W jaki sposób zareagujemy - to już będzie indywidualna decyzja. Byle nie zamiatać tego pod dywan.

 

Jaki masz stosunek do kupowania ubrań w tzw. sieciówkach?

Piotr: Kupuję. Nie znam innych sklepów.

Kasia: Uważam, że w pierwszej kolejności to same firmy powinny zadbać o to, aby prowadzić biznes w etyczny sposób. Nie podoba mi się obecne przerzucanie winy na konsumenta: nagle się okazuje, że to my podejmujemy złe decyzje. Wydaje mi się też, że samo ograniczanie zakupów jest sygnałem wysłanym przez nas do producentów: że "nie potrzebuję szybko i tanio".

Marta: Nie lubię skrajności, ale sama praktycznie zrezygnowałam z zakupów w sieciówkach. Skoro dostaję produkt w dobrej cenie, bo pracownicy są wykorzystywani, mam wrażenie, że takie zakupy to odmiana paserstwa. Nie umiem od siebie odgonić tej myśli i dlatego kupuję w innych miejscach (głównie z drugiej ręki, w drugiej kolejności w transparentnych firmach).

 

Co robisz, żeby być bardziej eko?

Piotr: Naprawiam. Kiedyś wyrzucałem dziurawe buty, teraz wiem, że można je nie tylko zaszyć, ale nawet odnowić, można nadać im ponownie kształt, jeśli go straciły, pomalować, jeśli są porysowane, wymienić podeszwę itd.

Kasia: Ograniczam ilość. Ostatnio oddałam też znajomym nastolatkom ubrania, które zostały mi po porządkach w szafie. To było bardzo fajne, bo dziewczyny się ucieszyły, a ja wiem, że ubrania znalazły drugi dom, nie skończyły na wysypisku. 

Marta: Nowe kupuję tylko spodnie, buty i sukienki. Dlatego, że jakoś nie udaje mi się zbyt często trafić odpowiednich z drugiej ręki. Za to mam ich niewiele. Z drugiej strony: koszule, T-shirty, bluzy, swetry, kurtki, marynarki, płaszcze - w zasadzie mam tylko z drugiej ręki. No i kupuję coraz mniej. Stopniowo, ale konsekwentnie.

 

Największe wyzwania?

Piotr: Chyba wyegzekwowanie odpowiedzialności od producentów. Na razie nie słyszałem o spektakularnych zmianach, za to coraz częściej trafiam na frapujące materiały o toksynach w ubraniach, o tym, że niesprzedane ubrania, a nawet te kupione online i zwrócone w stanie nienaruszonym, trafiają na śmietnik - to jest wyzwanie, żeby kontrolować tego typu praktyki. Na razie mamy "wolną amerykankę".

Kasia: Najtrudniej jest mi się oprzeć magii wyprzedaży online. Lubię sobie pooglądać ubrania (śmiech). Czuję wtedy, że tracę czas.

Marta: Chaos informacyjny, jeśli chodzi o to, który sposób produkcji jest bardziej eko... Rekomendacje są sprzeczne, ciągle się zmieniają...

 

Czy planuję coś zmieniać w swoim podejściu do mody?

Piotr: Wydaje mi się, że wyżej zadka nie podskoczę (śmiech). Chyba jestem racjonalny, nie wiem, co jeszcze mógłbym zrobić.

Kasia: Być może powiem "nie" sieciówkom, na razie nie jestem na to gotowa. Podoba mi się oszczędność czasu i pieniędzy, jaką przynosi odpowiedzialne podejście do mody. 

Marta: W tym roku nie. Mój "system" na razie się sprawdza.

3 osoby, 3 różne podejścia do odpowiedzialnej mody

12 października 2020
Polskie marki odzieżowe

​​​​​​​